W tym artykule dzielę się kilkoma ciekawostkami na temat Zakopanego, naszej przygody. Co zrobić z zaledwie trzema dniami i czterema nocami w Zakopanem? Do naszej noclegowni dotarliśmy około 21 godziny co pozwoliło nam na szybkie wyjście na posiłek przed zamknięciem restauracji wieczorem. W Zakopanem jest wiele do zrobienia, a ja pokazuję swoje ulubione miejsca. 1 Dzień: Krupówki, Gubałówka, Wielka Krokiew Wiele z tego, co się tam robi, zależy od pogody. Wędrówkę można zacząć od samego miasta. Spacer po Krupówkach. Jest to główna ulica w Zakopanem, gdzie znajduje się kilka drogich sklepów z ubraniami, wiele restauracji, sklepów z wyposażeniem narciarskim i turystycznym oraz małe wozy z żywnością. Tętniące życiem miasto, zorientowane na rodzinę. Świetne restauracje. Najlepiej odwiedzić w godzinach wieczornych. Przed wjechaniem na Gubałówkę skorzystaliśmy ze Góralskiego Ślizgu. Można uzyskać zniżkę przy zakupie kilku przejazdów na raz. Dzieciom i dorosłym bardzo podobały się zjazdy. Jest to naprawdę niezła frajda. Na Gubałówkę (1126 m dostaniesz się bezpośrednio z Krupówek, głównej ulicy Zakopanego, zimowej stolicy Polski. Można wjechać wagonikiem, a podróż na szczyt trwa około 7 minut. Bardziej odważny podróżnik może wybrać wejście pieszo na szczyt co trwa około 2 godzin. Po wyjściu z wagonika istnieje wiele oznakowanych i nieoznakowanych szlaków turystycznych na wzgórzach. Na szczycie w pogodny dzień Gubałówka oferuje spektakularne widoki na miasto i okoliczne Tatry. Na szczycie znajduje się rynek, kilka miejsc w których można napić się kawy i zjeść obiad. Zjazd kolejką linową jest fenomenalny. Szczerze mówiąc na początku trochę się bałem, ale po chwili strach minął. Kiedy wsiadasz do kolejki linowej to po chwili znajdujesz się kilkanaście metrów nad ziemią i jedyne co Cię chroni to barierka którą można podnieść w każdej chwili. Zostaliśmy nagrodzeni zachwycającymi widokami. Na dole czekały na nas liczne owce. Popołudniu jeszcze zobaczyliśmy Wielką Krokiew. Skala skoczni narciarskiej jest trudna do zobaczenia na zdjęciach, ale to niesamowite, że ludzie faktycznie skaczą na niej w dół. Jest to najbardziej znana polska skocznia narciarska. Trzeba spojrzeć z tej perspektywy w dół i wtedy można sobie wyobrazić, jak odważni są skoczkowie narciarscy i jak wspaniała jest ta dyscyplina sportu. Jest również możliwość zjechania na pontonach. Z najwyższej wysokości ponton osiąga prędkość nawet 100 km na godzinę. W Myszogrodzie przy Krupówkach na powierzchni 200 metrów kwadratowych podziwialiśmy 1000 myszek. Usytuowana na głównej ulicy Krupówek jest to seria pomieszczeń, w których myszy żyją w twórczych sytuacjach. Myszki mieszkają w małym miasteczku, na księżycu itp. Myszy wyglądają na dobrze zadbane. Poszliśmy jeszcze z grupą przyjaciół do muzeum figur woskowych. Było tam sporo pokoi z figurami o różnym wyglądzie. Świetnie się bawiliśmy pozując z nimi wszystkimi. Można tutaj spędzić 30-40 minut. Skorzystaliśmy z Groupona, żeby było taniej. 2 Dzień: Nosal i papugarnia Pojechaliśmy zobaczyć Papugarnię ponieważ znajdowała się blisko naszej noclegowni. Papugarnia mieszcząca się na ulicy Droga do Olczy 11 to duże pomieszczenie ze sporą ilością ptaków, najchętniej siedzących na rękach, ramionach lub głowie w poszukiwaniu jedzenia. Świetna rozrywka dla dorosłych i dzieci. Przed wejściem trzeba zdjąć biżuterię ponieważ papugi lubią świecące rzeczy i mogą nawet zerwać kolczyk z ucha. Warto wspomnieć, że jest to największa papugarnia w Zakopanem. Zwiedziliśmy Park Iluzji. Edukacja połączona z rozrywką. To świetne miejsce dla rodzin z dziećmi i nie tylko. Czasami miałem wrażenie ze dorośli lepiej bawią się od dzieci. Warte swojej ceny. Dużo interesujących atrakcji. Nie tylko iluzja w formie obrazków tj. pioruny o mocy 2 miliony volt, sale luster, znikające przedmioty, świetne malowidła. Szybko podjechaliśmy jeszcze do Podwodnego Świata. Ale ryby to nie wszystko. Miejsce to oferuje także inne atrakcje. Poza kolorowymi żabkami, czy żółwiem można zobaczyć tu prawdopodobnie największe formikarium (ekosystem kolonii mrówek) na świecie. Jest ich tutaj około 3000 sztuk. Następnie wybraliśmy się w góry. Nosal to dość popularna wśród turystów góra, znajdująca się blisko Zakopanego. Trasa prowadząca na szczyt jest dość krótka. Wejście na szczyt trwa lekko ponad godzinę. Z góry rozciąga się piękna panorama tatrzańskich szczytów. Dobrze widać również samo Zakopane. Góra ma wysokość 1206 metrów. 3 Dzień: Dolina Pięciu Stawów, Morskie Oko, Czarny staw Szlak do najsłynniejszej atrakcji turystycznej w – Morskiego Oka może być łatwiejszy drogą asfaltową, ale najbardziej spektakularne widoki i prawdziwie górskie krajobrazy są dostępne dla tych, którzy decydują się na wędrówkę szlakiem do Doliny Pięciu Stawów i dalej. Przy wodogrzmotach Mickiewicza znajduje się miejsce do odpoczynku i jest ścieżka, która prowadzi przez las. To zielony szlak, który prowadzi do doliny pięciu stawów. Przy schronisku spotkaliśmy lisa. Napiliśmy się tutaj gorącego napoju. Sama Dolina Pięciu Stawów jest bardzo ciekawą alternatywą dla Morskiego Oka, dojście tutaj jest trudniejsze, więc jest znacznie mniej tłoczno. Wodospad Wielka Siklawa to największy wodospad w Polsce. W słonecznych dniach podobno można zobaczyć nawet tęczę przy wodospadzie. Wspaniale jest dotykać nieba. Brak tłumów, dziewicza przyroda, niesamowite krajobrazy i świeże powietrze. Piękne są nie tylko jeziora, ale i same drogi idące w górę i w dół. Dolina Pięciu Stawów Polskich jest jednym z najcenniejszych obszarów Tatrzańskiego Parku Narodowego. Przez Dolinę Pięciu Stawów można również dotrzeć do samej doliny Morskiego Oka gdzie można zjeść posiłek i odpocząć. Spacer wokół całego Morskiego Oka to piękny szlak i mniej tłumów niż przed jeziorem. Kierujemy się czerwonym szlakiem wzdłuż Morskiego Oka w kierunku jeziora Czarny Staw. Zajmuje to około 45 minut. Czarny Staw jest wyjątkowo czysty i piękny. Morskie Oko zostało uznane przez The Wall Street Journal za jedno z najpiękniejszych jezior na świecie. Mi osobiście czarny staw bardziej się podobał. Mniej ludzi i lepsze odbicie gór w tafli wody. Bezpośrednio z jeziora prowadzi asfaltowa droga. Spacer w jedną stronę zajął nam 2 godziny. W drodze z Morskiego Oka można napić się wody pitnej. Jest tu wystarczająco dużo górskich potoków, które wypuszczają krystalicznie czystą wodę. W tym dniu zrobiliśmy 50000 kroków. To mój osobisty rekord. Po chodzeniu przez 9 godzin byłem już wykończony, ale było warto. Inne rzeczy, które naprawdę warto zobaczyć to Kasprowy Wierch. Okazało się, że kolejka na przejazd kolejką linową jest ogromna i byśmy musieli czekać 2 godziny. Warto kupić na Kasprowy Wierch bilet kilka dni wcześniej, by nie stać w kolejce. Na Kasprowym Wierchu byłem ponad 10 lat temu i chętnie jeszcze bym się tam znalazł kiedyś.